Nehodí sa? Žiadny problém! U nás môžete do 30 dní vrátiť
S darčekovým poukazom nešliapnete vedľa. Obdarovaný si za darčekový poukaz môže vybrať čokoľvek z našej ponuky.
30 dní na vrátenie tovaru
Z pewnoscia nie raz pekaliscie ze smiechu, kiedy wasze dwu- lub trzyletnie pociechy probowaly was nieudolnie oszukac po rozmontowaniu kosztownej zabawki albo, co gorsza, roztrzaskaniu - w celach eksperymentalnych, rzecz jasna - waszego ulubionego kubka. Widac bylo jak na dloni, ze co jak co, ale gladko wypowiedziane klamstwo nieszczegolnie im wychodzi. Rodzicow nieustannie smiesza takze, z niezmierna powaga czynione, proby zabawy w chowanego, kiedy trzylatek zaslania swoje wlasne oczy w przekonaniu, ze kiedy on nie widzi sam siebie, nie dostrzega go rowniez cale otoczenie. Bawilo was zapewne i to, ze o sobie samych wasze male dzieci mowily wylacznie w trzeciej osobie, zwlaszcza wtedy, kiedy zapytane, kogo widza w lustrze (a widzialy wlasna postac), wykrzykiwaly, zamiast spodziewanego: "To ja!", ze to Marysia, Antek albo Maja. Coz, male dzieci nie potrafia przekonujaco klamac, sadza, ze to, co widza ich oczy, widza tez wszyscy inni, nie rozpoznaja takze w lustrach siebie samych. Ksiazka Tomasza Kozlowskiego odpowiada na pytanie, dlaczego tak sie dzieje. A co najwazniejsze, jest niezmiernie interesujaca podroza po meandrach nauk kognitywnych, socjoligii i psychologii ewolucyjnej, ktore do spolki zajmuja sie glownym poruszanym tu zagadnieniem, od wiekow fascynujacym ludzi - nasza samoswiadomoscia. z recenzji prof. Tomasza Szlendaka